El Hierro jest najmłodszą i najmniejszą wyspą w archipelagu Wysp Kanaryjskich. Można się tu poczuć prawie jak w Jurassic Parku, zwłaszcza na widok zamieszkującej wyspę gigantycznej jaszczurki, która nie występuje w żadnym innym miejscu na świecie.
Ta wyspa jest przede wszystkim rajem dla osób lubiących aktywny wypoczynek za granicą, ponieważ niewielkie plaże z wulkanicznym, czarnym piaskiem nie nastrajają do plażowania. Za to amatorzy nurkowania doświadczą niesamowitych wrażeń w rezerwacie morskim Mar de Las Calmas znajdującym się w podwodnej strefie wulkanicznej. Dla tych, którzy wolą mieć pod nogami stały ląd, wyspa oferuje wycieczki w górach i trasy trekkingowe, a paralotniarstwo — dla lubiących przestworza.
Wycieczkę do lasu jałowcowego El Sabinar z drzewami wygiętymi przez wiatry można połączyć z sesją fotograficzną, bo drzewa te jako symbol wyspy są najczęściej fotografowane przez turystów. To niesamowite wrażenie, gdy czubek 500-letniego drzewa znajduje się w okolicy... stóp.
Wyspa jest ulubionym miejscem ekologów i uznana została przez nich za najbardziej ekologiczną wyspę na świecie. Tytuł ten przypadł El Hierro nie bez powodu, ponieważ jest jedyną samowystarczalną energetycznie wyspą świata. Wszystko za sprawą elektrowni wiatrowo-wodnej uruchomionej w 2014 r. i innych odnawialnych źródeł energii, których jest tu bardzo dużo i tworzą unikatowy system w świecie. W dodatku bardzo stawia się tu na bycie eko. Na drogach często widzianymi pojazdami są elektryczne rowery i samochody. Nie ma co się dziwić, skoro na stacjach wiatrowych można ładować je za darmo!
El Hierro określana była jako Wyspa Południkowa, bo jako najdalej wysunięta na zachód w archipelagu Wysp Kanaryjskich, do 1884 r. wyznaczała południk 0. Na tej podstawie tworzone były mapy i aż do wielkich odkryć geograficznych w XV w. sądzono, że tu jest koniec świata, a dalej na zachód już niczego nie ma.